Już zrobione i pokazane w poprzednim poście karteczkę i czekoladownik spisałam na straty... ale nie zaszkodziło pomodlić się jeszcze do św. Antoniego.... i co dzisiaj dzwoni córcia, że przesyłka dotarła w całości :) Nie wiem z jakiej przyczyny, list szedł, płynął, leciał :) dwa tygodnie co normalnie trwa do góra 5 dni ... najważniejsze, że dotarł w nienaruszonym stanie :)
Cała ta przygoda zmobilizowała mnie do zrobienia kolejnej takiej part, bo pomyślałam... wyślę tyn razem już poleconym, żeby Monia miała czym obdarować przyjaciółkę... I w ten oto sposób mam karteczkę i czekoladownik w zapasie ... zapewne na coś się przydadzą.
Wszystkie kwiatuszki wycięłam z pianki matowej i takiej z brokatem i połączyłam ćwiekami :)
Czekoladownik nie ma tyle ozdobników, bo w środku cały się błyszczy ... znalazłam w zapasach taki ozdobny papier :)
A, że jesień się zbliża... a ze mnie kucharka niezbyt tęga ...
Znalazłam w necie ciekawy przepis na - gruszki w occie - na słodko-kwaśno... i zrobiłam z pomocą domowników ( bo sama twardych gruszek nie obiorę ze skórki) kilka słoiczków. Jeden właśnie został otwarty i przetestowany... Pycha światowa jak mówił jeden z moich znajomych ... oto one :)
Na tej stronie "Smaczna Pyza" znalazłam jeszcze kilka fajnych przepisów na zimowe zapasy i ... pokuszę się pewnie o ich zrobienie :) Polecam i wam tę stronę ... jest dużo o grzybach... a teraz sezon :)
Buziaczki dla wszystkich :)
Karteczka i czekoladownik są prześliczne. Na pewno będą podobały się nowym właścicielom :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję miło to czytać :)
UsuńOj to super, że przesyłka się odnalazła i dotarła. Następna kartka, którą zrobiłaś i czekoladownik są cudownie piękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Też się cieszę :)
UsuńEwuniu nic sie nie zepsuje , będziesz miała na zapas, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz racje Tereniu... jeść się temu nie daje :) niech czekają na okazję :) Pozdrowienia :)
UsuńWspaniale Ewuniu że zguba się odnalazła. Jak widać nie ma tego złego...zrobiłaś kolejny śliczny komplecik w dodatku w moich ulubionych kolorkach. Okazja na pewno się znajdzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Dziękuję Ewuniu ... też się cieszę ze znalezionej zguby :) Pozdrawiam słonecznie :)
Usuńszkoda by było takiej zguby
OdpowiedzUsuńDlatego też z prośbą o pomoc udałam się do tak wysokiej instancji jak św.Antoni :)
UsuńŚliczne prace :) pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu... podglądam Twoją artystyczną kuchnię i podziwiam :)
UsuńJak widać nieraz cuda się zdażają ;)) Super, że przesyłka się odnalazła, a kolejny komplecik jest równie cudny :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu za miły komentarz... jesteś ekspertem w dziedzinie kartek wiec tym bardziej sobie cenię to co piszesz :)
UsuńPiękne prace:)
OdpowiedzUsuńMiło cię zobaczyć na pięknej fotce... dziękuję za komentarz :)
Usuńuwielbiam gruszki pod każdą postacią! ;)
OdpowiedzUsuńpodrozujezfantazja
Ja też :) Pozdrawiam :)
Usuńpozdrawiam :) bardzo to wszystko ładne :)
OdpowiedzUsuństrefapasji
Dziękuję :)
UsuńNasza Babcia robi nam czasami takie gruszki, ale narobiłas mi apetytu :-P
OdpowiedzUsuńJeszcze babcią nie jestem, choć w każdej chwili mogłabym nią zostać :) niestety nie ode mnie to zależny :) A co do gruszek przepis \http://smacznapyza.blogspot.com/ prosty, a twarde gruszki ( bo takie być muszą) są do kupienia cały rok :)
Usuń