Na dworze jeszcze letnia pogoda, ale w ogrodzie pomału robi się pusto , coraz częściej czuć zapach ogniska... a że niezbyt dobrze się czuję... to siedzę na tarasie w bujanym fotelu i promieniach słoneczka bawię szie szydełkiem... tym razem STUMMELCHEN ... czyli z niemieckiego "głupi łoś".
Dla mnie bardzo sympatyczny stworek ... a wam jak się podoba :)
Pozdrawiam :)
Obserwatorzy
piątek, 30 września 2016
czwartek, 15 września 2016
03/16 Wiejski klimat i szydełko to to co lubię najbardziej...
Jak wiecie zaprzyjaźniłam się z szydełkiem ... ale takim grubszym do włóczki bo to akurat mi pasuje do moich rąk ( musi być z rączką ) ...Nadal biore udział w akcji "Ośmiorniczki dla wcześniaków" ...
Robię także maskotki... jeszcze nie wiem co z nimi zrobię ale na razie bardzo je lubię :)
Minął prawie rok jak mieszkam na wsi, więc przetestowałam wszystkie 4 pory roku i jak to mówią, nieco okrzepłam :)... I już mam pierwsze plony :)
ale i moje różyczki też polubiły to miejsce :)
Pozdrawiam i życzę wszystkim pięknej Złotej Polskiej Jesieni :)
Robię także maskotki... jeszcze nie wiem co z nimi zrobię ale na razie bardzo je lubię :)
Minął prawie rok jak mieszkam na wsi, więc przetestowałam wszystkie 4 pory roku i jak to mówią, nieco okrzepłam :)... I już mam pierwsze plony :)
ale i moje różyczki też polubiły to miejsce :)
Pozdrawiam i życzę wszystkim pięknej Złotej Polskiej Jesieni :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)