Obserwatorzy

piątek, 27 czerwca 2014

30/14 Czas szybko mija ...

Witam serdecznie... Tyle spraw się nazbierało, ze nie wiem od czego zacząć :) ale zacznę od początku, czyli od kolenego pobytu w szpitalu, tym razem w Klinice UJ w Krakowie ...
Cel : postawienie dokładnej diagnozy i ustawienie leczenia...
Wynik: diagnoza nie do końca pewna, leki zmienione...
Skutek: brak poprawy, kolejna wizyta za około cztery tygodnie ... To tak w skrócie o kolejnych moich dwóch tygodniach wyrwanych z życiorysu :)
Teraz o milszych sprawach... od przesympatycznej Dusi jako, że byłam u niej na blogu 300 obserwatorem dostałam piękny prezent w postaci zawieszki ... cudo . Kto nie był u Dusi niech wpadnie, oprócz "rękoczynów" :0 ma jeszcze cudowny ogród, po którym pozwala pospacerować :)
Sama też co nieco zrobiłam... kilka klamerkowych osłonek na moje zaszczepki hoji i mini storczyka...

Powstały też dwa zamotki... co prawda jest lato, a to wełniane ozdoby, ale te akurat są z bawełnianych nici więc i latem mogą posłużyć za biżuterię i jednocześnie za osłonę dekoltu, przed chłodnym wiatrem.... zwłaszcza, ze polecjały na Wyspy gdzie pogoda jest zmienna :)

 Z krótszych sznurków zrobiłam wesołe bransoletki :)

Na Koniec bardzo dziękuję wszystkim co do mnie zaglądają mimo wszystko... Obiecuję nadrobić zaległości w odwiedzaniu waszych blogów :)
A na koniec zdjęcia moich milusińskich....
NIUT...
BAJ...
KOLA...
KAMA... 
Pozdrawiam cieplutko i słonecznie życząc miłego weekendu :)