I jak w tytule... robiąc torbę doszłam do wniosku ze przydały by mi się do wykończenia sznureczki z wełny... ale do ich zrobienia przydałoby się mieć dziewiarską laleczkę... Niestety ja jej nie mam tak więc zaczęłam szukać w internecie... Owszem do kupienia jest wiele modeli, ale ja potrzebowałam na już ... i trafiłam
TU . Oczywiście nie miałam pod ręką metalowej rurki, ale za to ostatnio skończyła mi się folia aluminiowa i okazało się, że ta kartonowa rurka co po niej została jest bardzo twarda... tak więc ok 10 cm tej rurki, 4 spinacze biurowe, trochę taśmy klejącej i mam swoją dziewiarską laleczkę :)
... składa się z czterech pętelek, ale można zamontować dowolną liczbę spinaczy...
Spinacze troszkę przygięłam żeby wełna sama się nie zsuwała... i do dzieła... sznureczek się plecie :)
A na koniec tego niespodziewanego postu moje kwitnące i pachnące różyczki ...
SHARIFA ASMA
...PACHNIE PRZEŚLICZNIE...
Coraz obficiej zaczyna kwitnąć BETY PRIOR... i też pachnie..
No i może nieco mniej pachnąca, ale za to ile ma kwiatów BIAŁA RÓŻA PNĄCA, której nazwy nie znam ...ale co tam nazwa... nie jestem hodowcą, ani kolekcjonerem.
Pozdrawiam w środku tygodnia... i dziękuję za ślady po odwiedzinach :)
Polka potrafi i sobie poradzi, róże masz cudowne!!! już zazdroszczę Ci ich zapachu :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak... no cóż, może my i nie majętne,ale za to zaradne :) Róże pachną cudnie :)
UsuńNajważniejsze chcieć! świetnie sobie poradziłaś. Różyczki ze środkiem delikatnego różu są piękne. Podziwiam, że rosną tak ślicznie na balkoniku. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJuż odpisywała , ale była jakaś awaria i nie zapisało się... Dziękuję. Różyczki na balkonie sobie radzą już kolejny sezon, gdyby rosły w gruncie pewnie byłyby bujniejsze :) Pozdrawiam :)
Usuńno i pięknie sobie poradziłaś ze sznureczkiem, piękne róże i chyba im dobrze na balkonie
OdpowiedzUsuńDziękuję Tereniu, czasem trzeba sobie radzić, a róże radzą sobie kolejny sezon, pewnie w gruncie byłyby okazalsze, ale na balkonie też fajnie sobie radzą :)
UsuńAleż pomysłowa z Ciebie dziewczyna. Podziwiam kwiatki.
OdpowiedzUsuńJuż tak mam że najpierw próbuję sama podziałać nim coś kupię, żeby wiedzieć czy sobie z tym czymś poradzę :) Dziękuję w imieniu balkonowego ogródka :)
UsuńMasz świetne pomysły, dobrze,że Cie odkryłam. Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Ala
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, mnie też miło cię poznać :) Pozdrawiam :)
UsuńAleż kolorowo, pomysłowo, pachnąco i smakowicie u Ciebie się Ewciu zrobiło :-) Chyba skuszę się na przepis na ciasto :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a ciasto szczerze polecam :)
UsuńEwciu, jesteś bardzo pomysłowa! Ja kupiłam w sklepie dwie różne sztuki laleczek:) Teraz będę wiedziała jak robić! Buziak!
OdpowiedzUsuńA ja zanim kupię, bo ta moja to niezbyt trwała chyba będzie :) chciałam spróbować, ale kupię taką podstawową na 4... inne to sobie zrobię :) Pozdrawiam :)
UsuńPomysłowa jesteś :) zazdroszczę Ci tych pięknych róż... i ich zapachu :)
OdpowiedzUsuńWitam na mojej skromnej liście obserwatorów :)) i z przyjemnością zasilam Twoją :)) Pozdrawiam....
Dziękuję, że się dopisałaś... Najładniej pachnie SHARIFA ASMA ... kto ma ogród to polecam a i na balkonie dobrze sobie radzi :)
UsuńMasz wspaniałe pomysły , i dobrze Ci to wychodzi :) Twoje różyczki są cudne , wyobrażam sobie jak pachną :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu za odwiedziny, kocham róże, jak chyba większość, a ich zapach cudny :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńŚwietnie sobie poradziłaś Ewuniu. Twoje różyczki pięknie zakwitły, aż miło popatrzeć. Moje czekają chyba na słoneczko. Dziś nadal leje i w dodatku zrobiło się zimno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Dziękuję Ewuniu, coś ten koniec maja jest kapryśny, moje różyczki na balkonie mają nieco cieplej bo są osłonięte od wiatru :) Pozdrawiam i też czekam na słoneczko :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i czym prędzej do Ciebie przybiegłam. Kochana, mam taką dziewiarską laleczkę i za nic nie wiem jak się nią posługiwać więc o mały kursik proszę.
OdpowiedzUsuńCudowne róże, ach
Dziękuję, zapraszam :) W sumie z laleczką nie ma kłopotu nie robiłam instrukcji, bo jest w internecie ... pisana - http://mojerobotkowanie.blogspot.com/2011/12/obsuga-laleczki-dziewiarskiej.html
UsuńA tu jest filmik instruktażowy -
https://www.youtube.com/watch?v=-ua30xG4Q9o
https://www.youtube.com/watch?v=8jC6sKnq_sE
filmiki nie po polsku, ale to w niczym nie przeszkadza ... Pozdrawiam i miłe zabawy z laleczką :)
Witaj Ewciu, dziękuję, że do mnie zajrzałaś, dzięki temu mogłam znaleźć Ciebie i Twoje fantastyczne pomysły. Róże uwielbiam, zwłaszcza te w typie angielskich, więc zachwyciłam się Sharifa Asma :)
OdpowiedzUsuńA teraz skocznę na Twoje cztero-łapkowe szczęścia zobaczyć :)
Pozdrawiam Ewa.
Witam cię serdecznie... Miło, że dołączyłaś do grona obserwatorów mojego skromnego bloga ... a i do czterech łapek zaglądasz... dziękuję ja i one :)
UsuńGenialne rozwiązanie ,chętnie odgapie .Bardzochce taki naszyjnik zamotek a szkoda bylo mi kasy wydawac na jeden raz .Teraz bez problemu sobie zrobie . Dziekuje .
OdpowiedzUsuńWitam, miło mi, że mogłam pomóc :)
Usuńpotrzeba matką wynalazku!
OdpowiedzUsuńsuper pomysł :-)
Czasem tak trzeba :) Wymóg chwili :)
OdpowiedzUsuń