Jakoś tak się porobiło, że zdrowie mi się posypało, a w czasie kiedy miałam siłę było tyle pracy w ogrodzie że na bloga nie było czasu... może zimą coś podgonię...
Listopadowa jesień jest niewiarygodna...
Magnolia w słońcu...
Leoś znów był w odwiedzinach...
A tak kwitnie listopad...
Róże też jeszcze nie zasypiają...
Jesienne ognisko przypomina ze to koniec sezonu
Pozdrawiam i zapraszam ponownie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za pozostawiony ślad po odwiedzinach na moim blogu i zapraszam ponownie :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za pozostawiony ślad po odwiedzinach na moim blogu i zapraszam ponownie :).