Ach życie nikt nie wie co komu pisane ... Teraz mi pisane z wyboru życie na wsi... i jest to mój najlepszy wybór. Wreszcie na stare lata jestem spokojna, że nawet jak zdrowie już całkiem klapnie to i tak będę mogła wyjść (wyjechać) z domu bez przeszkód i barier architektonicznych... dookoła cisza spokój... Szczęśliwe moje zwierzaki i my 😌
Po roku czasu kilka fotek z mojego miejsca na ziemi ...
Witaj Ewuniu! i Ty piszesz coś więcej niż posty na FO😍
OdpowiedzUsuńWidzę, że od lat więc mam trochę do przejrzenia.
Czy różowy kwiatuszek to różowa gaura? jeżeli tak to jak długo jest u Ciebie, bo podobno jest trudna do zimowania.
Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka życzę!
No tak wyszło Marysiu, że coś skrobie tak z mniejszymi lub większymi przerwami... ostatnio coś się wkradło i zniknęli u mnie wszyscy obserwatorzy (było ponad 90)... no cóż przepadło :(
UsuńTo różowe to Gaura mam ja od wiosny tak samo jak i białą ... spróbuję je przezimować... wiosną zobaczymy co z nich zostało :)
Witaj Ewuniu. Dziękuję, że się odezwałaś :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak marzyłaś o małym domku z ogródkiem a teraz masz całe to dobro na wyciągnięcie ręki. Jednak marzenia się spełniają! Pięknie i sielsko tam u Ciebie, mam nadzieję że i zdrówko dopisuje.
Witryny obserwatorów zniknęły na wszystkich blogach, myślę że to jakiś błąd i wkrótce wszystko wróci do normy. Ściskam Cię serdecznie!
Miło Ewuniu że pamiętasz... Ten czas tak szybko biegnie i już minęło 2 lata jak mieszkam w moim ulubionym miejscu... i teraz wiem że żyję, lepiej późno niż wcale :)
UsuńAch jak masz uroczo w ogrodzie. Marzenia się spełniają!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania/Pawanna
Tak Aniu... moje się spełniły... późno bo późno, ale spełnione :)
Usuń